Zawisza Dolsk
Zawisza Dolsk Gospodarze
1 : 0
0 2P 0
1 1P 0
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo Goście

Bramki

Zawisza Dolsk
Zawisza Dolsk
Dolsk
90'
Widzów: 50
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo

Kary

Zawisza Dolsk
Zawisza Dolsk
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo

Skład wyjściowy

Zawisza Dolsk
Zawisza Dolsk
Numer Imię i nazwisko
Dawid Koralewski
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo


Skład rezerwowy

Zawisza Dolsk
Zawisza Dolsk
Brak dodanych rezerwowych
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo

Sztab szkoleniowy

Zawisza Dolsk
Zawisza Dolsk
Brak zawodników
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo
Imię i nazwisko
Łukasz Białach Kierownik drużyny
Przemysław Brzeziński Trener
Bartosz Lutomski Trener

Relacja z meczu

Autor:

Antares

Utworzono:

31.08.2018

Falstart. Tak najprościej można określić to, co wydarzyło się w sobotnie popołudnie w Dolsku. Antares Zalasewo nie będąc drużyną gorszą w tym meczu i tworząc sobie więcej sytuacji, ostatecznie przegrał z Zawiszą 0:1 (0:1), a gra drużyny nie wyglądała najlepiej.

Przede wszystkim trzeba zauważyć, że zawodnicy z Zalasewa wyszli na pierwszą połowę przestraszeni. Może ze zbyt dużym respektem do rywala, stremowani pierwszym spotkaniem w A klasie? Tego do końca nie wiadomo, ale sam początek meczu to było bardzo ostrożne badanie się obu stron. Właściwie już w pierwszej okazji, po rzucie rożnym fantastycznie dorzuconą piłkę na krótki słupek wykorzystał napastnik gospodarzy, kierując ją głową w długi róg bramki Smykowskiego. 1:0, sytuacja wymarzona dla Zawiszy, który bardzo solidnie prezentował się w organizacji defensywy. Antares starał się przejąć inicjatywę w spotkaniu, szukając długich piłek na skrzydłowych w wolnych strefach, niestety w ofensywie były te pojedynki przegrywane, a krótkie rozegranie wyglądało słabo w pierwszych trzydziestu minutach. Dopiero w okolicach ostatniego kwadransa Antares zdecydowanie zaatakował i stworzył sobie sytuacje bramkowe - w pierwszej idealnie piłkę z rzutu rożnego dorzucił Klimczak, bardzo dobrze i potężnie złożył się do woleja Bączyk, jednak bramkarz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Druga groźna sytuacja także miała miejsce z udziałem Bączyka, to on oddawał strzał, po koronkowej akcji, gdzie zgraną przez Przybyła piłkę przeniósł nad poprzeczką. Niestety, dużo więcej w tej części gry się nie wydarzyło, gra toczyła się głównie w środku pola, bez innych groźniejszych sytuacji.

Druga część gry to już bardziej otwarty mecz, głównie ze względu na bardziej zdecydowane ataki ze strony zalasewian, którzy z upływem czasu podchodzili coraz wyżej, jednak wciąż bezskutecznie. Gospodarze w zasadzie stworzyli sobie dwie sytuacje, w jednej skrzydłowy z bardzo ostrego kąta uderzył w boczną siatkę, a w drugiej napastnik pod presją Adamskiego pomylił się w dobrej sytuacji. Poza tym istniał na boisku głównie Antares, jednak nie grając w swoim stylu, a bardzo chaotycznie i bez konkretnego pomysłu. Najbardziej brakowało szybkich zejść ze skrzydeł, które były cechą firmową zalasewian w zeszłym sezonie. Pomimo tego, kilka groźnych sytuacji zdołali goście stworzyć. Swoje sytuacje mieli - bardzo aktywny Klimczak, który kończył koronkową akcję bombą z linii pola karnego, Lutomski, którego strzał zablokowany przez obrońcę niemal wpadł do siatki, Adamski, którego uderzenie głową wylądowało na górnej siatce, czy wreszcie Nazarevych, od którego minimalnie szybszy okazał się bramkarz. Niestety, ostatecznie nie udało się skruszyć dolskiego muru i pierwsza porażka w sezonie stała się faktem.

Zdaniem naszym oraz postronnych kibiców, był to mecz typowo na remis, niestety nie udało się takiego rezultatu osiągnąć. Antares nie pokazał swojego najlepszego oblicza, co kosztowało zalasewian w ostateczności trzy punkty, jednak w stosunku do spotkań sparingowych, duża poprawa jest widoczna. Pozostaje pracować dalej i walczyć o pierwsze ligowe oczka. Teraz czeka nas trochę dłuższa przerwa, gdyż następny mecz - z Jurandem Koziegłowy - rozegramy dopiero 28 sierpnia. Nie poddajemy się i walczymy dalej!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości