Oceniamy rywali - LKS Kicin

Oceniamy rywali - LKS Kicin

Kontynuujemy nasz cykl podsumowawczy!

W trzecim odcinku przyjrzymy się bliżej drużynie, która zakończyła rundę jesienną na 11 miejscu - LKS Kicin. Ta bardzo młoda ekipa zaliczyła dość brutalne zderzenie z B-klasową rzeczywistością, ale jak na świeżo reaktywowaną ekipę, widoki na lepszą wiosnę są bardzo dobre, podkreślając fakt, że Kicinianie rozegrali wszystkie dotychczasowe spotkania na wyjeździe.

W 11 rozegranych spotkaniach zawodnicy z Kicina zdobyli 7 punktów (zaległy mecz z Jadwiżańskim został przeniesiony na rundę wiosenną). LKS strzelił 15 bramek (10 miejsce w lidze), tracąc przy tym 40 goli (11 miejsce w lidze). Najlepszym strzelcem ekipy jest Mateusz Krajnik, który zanotował 5 trafień. Najlepsze spotkania rozegrali przeciwko nieprzewidywalnej Lipie, skąd wywieźli punkt (1:1) oraz z Uchorowem, gdzie niespodziewanie zwyciężyli (0:2).

Trzeba przyznać, że na grę Kicina patrzyło się w tej rundzie z przyjemnością. Bardzo młoda drużyna stawiała odważnie na granie piłką i co prawda nie przyniosło to wymiernych skutków w postaci punktów, ale z pewnością była to jedna z ekip, którą należy pochwalić za styl i prezentowaną kulturę gry. Atakowali z pomysłem, kreatywnie - poszczególni gracze wyglądali dobrze pod względem kondycyjnym, jak i technicznym. Odnosząc się do przykładu meczu z Antaresem - pomimo wysokiej porażki (4:0), to rozegrali naprawdę dobre spotkanie, pozostawiając po sobie dobre wrażenie, niejednokrotnie spychając Zalasewian do defensywy.

Niestety, przechodząc do minusów, trzeba podkreślić przede wszystkim brak doświadczenia oraz trochę fizycznej siły z roślejszymi rywalami. Wiele przegranych stykowych i drugich piłek odbijało się na przebiegach spotkań, które kończyły się niekorzystnie dla młodzieży z Kicina. Drugą rzeczą jest słaba gra w defensywie - o ile atakowania przychodziło LKS-owi z łatwością, o tyle organizacja w obronie, zwłaszcza po stracie - często kończyła się skarceniem ekipy. Zdecydowanie jest tu pole do poprawy, ale ta drużyna ma potencjał, żeby się błyskawicznie rozwijać.

Podsumowując - dużo do zrobienia przed ekipą z Kicina. Na pewno cała runda na swoim obiekcie daje widoki na lepszą pozycję na koniec sezonu. Miejsce w dziesiątce jest na wyciągnięcie ręki, ale wywalczyć cokolwiek więcej będzie bardzo ciężko. Jednak ten sezon to tylko przygrywka dla Kicina przed kolejnym sezonem, w którym powinni się prezentować już znacznie lepiej, a jeszcze raz podkreślając chyba najmłodszą kadrę w rozgrywkach - mają potencjał, żeby bardzo się rozwinąć.

Na koniec - przypominamy o naszym profilu na Patronite, gdzie możecie nas wesprzeć. Dla Was to parę kliknięć, dla nas - ogromne wsparcie!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości