Redakcyjne podsumowanie sezonu 2018/2019

Debiutancki na poziomie A-klasy sezon 2018/2019 za nami. Kontynuujemy serię podsumowań i tym razem zapraszamy na redakcyjne podsumowanie zakończonych rozgrywek - tym razem w aspekcie drużynowym.

Niezależnie od zajętego miejsca, już przed sezonem było wiadomo, że będzie to najwyższa pozycja Antaresu Zalasewo w historii. Zalasewianie uplasowali się ostatecznie na pierwszym bezpiecznym miejscu w ligowej tabeli - 12 na 14 grających zespołów. Zespół zgromadził 21 punktów, strzelając 38 bramek (10 miejsce w lidze) i tracąc aż 82 gole (14 miejsce w lidze).

To właśnie w słabej postawie w defensywie i ogólnie bardzo kiepskiej pierwszej rundzie, należałoby przypisać końcowy rezultat ligowy, który zdecydowanie rozminął się z przedsezonowymi oczekiwaniami. Jednakże udało się spełnić cel minimum, którym było utrzymanie w zakończonych rozgrywkach. W tym aspekcie kluczowe okazały się bezpośrednie pojedynki z Kłosem II Zaniemyśl, w których po bardzo ważnym zwycięstwie w Zaniemyślu 0:2, udało się zachować ligowy byt.

Jest wiele czynników, które złożyły się na taki rezultat w sezonie 2018/2019. Runda jesienna była pasmem niepowodzeń, warunki A-klasy trochę zaskoczyły zespół, a końcówka rundy była serią bolesnych porażek. Przygotowania do zimy były przepracowane bardzo solidnie, niestety sama ich końcówka oraz początek rozgrywek to kolejne ciosy w wydawałoby się dobrze funkcjonującą maszynę - kilku graczy stanowiących o sile drużyny wypadło ze względu na kontuzje i obowiązki służbowe, przez co kadra Antaresu była zdecydowanie węższa i konkurencja pod tym względem zmalała. Nie złamało to jednak drużyny, która po średnim początku zaczęła punktować na takim poziomie, który już na 4 kolejki przed końcem wystarczył do utrzymania.

Przechodząc do najlepszych wspomnień obecnego sezonu:

- Najlepsze spotkanie: 3:3 z Pogonią Książ Wielkopolski - szalony mecz, w którym zalasewianie przegrywali już na wyjeździe 3:1, aby po heroicznej bramce w eksperymentalnym składzie, wywieźli cenne ligowe oczko z trudnego terenu;

- Najbardziej okazałe zwycięstwo: 6:2 z KSBG Manieczki;

- Najpiękniejsze trafienie: gol na 1:2 z Zawiszą Dolsk w Swarzędzu (2:2) autorstwa Sebastiana Biernaczyka - nie dość, że bardzo ważne trafienie, to jeszcze pierwszej urody; precyzyjne uderzenie zewnętrzną częścią stopy ze znacznej odległości idealnie pod poprzeczkę;

- Najważniejsze trafienie: gol na 1:0 z Błękitnymi Owińska w Swarzędzu (1:0) autorstwa Bartosza Lutomskiego - to był frustrujący mecz dla wszystkich związanych z Antaresem. Zalasewianie atakowali, byli zdecydowanie lepsi, ale masowo marnowali fantastyczne okazje do zdobycia bramki. Dopiero w samej końcówce, udało się wcisnąć bramkę gościom i dopisać 3 punkty do ligowej tabeli.

Z kolei jeśli chodzi o najgorsze wspomnienia:

- Najgorszy mecz i najwyższa porażka: 10:1 z Piastem Łubowo - do dzisiaj skala porażki i to co się wydarzyło w Łubowie jest niewytłumaczalne. Wynik mówi sam za siebie, na boisku nie było właściwie żadnych pozytywów, a goleada graczy Piasta mogłaby być bardziej okazała, gdyby nie dobra postawa Pyrzyńskiego w bramce.;

- Lanie w dwumeczu: 7:0 i 0:7 z Meblorzem Swarzędz; niezależnie od sytuacji Antaresu w tych rozgrywkach, Meblorze w pełni zrewanżowali się za oglądanie pleców i wydarcie mistrzostwa w zeszłym sezonie, zasłużenie zdobywając mistrzostwo w tym sezonie;

- Postawa w defensywie w tym sezonie - 82 stracone bramki i ostatnie miejsce w lidze daje do myślenia i stanowi dobry materiał do pracy w kolejnych latach.

Niezadowalające wyniki i słabe miejsce w zakończonym sezonie daje jednak dużo ambicji i motywacji do dalszej pracy. Już w poniedziałek zawodnicy i sztab trenerski rozpoczynają przygotowania do nowego sezonu 2019/2020, w który Antares wystartuje z nową kartą. Zamykamy więc poprzedni rozdział i pełni energii ruszamy w nowe zmagania!

W kolejnych dniach na naszej stronie znajdą się materiały podsumowujące indywidualne osiągnięcia graczy w tym sezonie, troszkę statystyk historycznych, a także pierwsze przecieki o nowych rozgrywkach! Serdecznie zapraszamy!