Nie udał się piłkarzom Clescevii wyjazd na „Majówkę” do Swarzędza, bo nie można mówić o tym , że piłkarze Clescevii pojechali na mecz. Drużyna, która dotychczas zajmowała 2 miejsce w tabeli i straciła najmniej bramek w lidze , w jednym tylko meczu zainkasowała aż siedem bramek. No cóż, takie są prawidła gry zespołów czysto amatorskich, że w przypadku długich weekendów trudno zebrać drużynę. A zaczęło się od tego, że w Clescevii w tym dniu nie zagrali z różnych powodów Masztalski, Michał i Robert Jadowscy, Krzysztof Szymczak, Dawid Akuszewski i Patryk Majchrzak. Zastępujący ich piłkarze niestety nie podołali zadaniu. Gospodarze od pierwszych minut ostro natarli na bramkę Clescevii. Po jednym z rogów w 14 minucie zdobyli pierwszą bramkę. W przeciągu paru minut nasi piłkarze zostali ukarani przez sędziego żółtymi kartkami i nie mogli grać agresywnie. W 43 minucie gospodarze przeprowadzili szybką akcję prawą stroną i napastnik Lidera z bliskiej odległości pokonał naszego bramkarza. Minutę później mający już na swoim koncie żółtą kartkę „Dela” Nawrocki zaatakował nieprzepisowo zawodnika gospodarzy i w rezultacie otrzymał czerwoną kartkę , a zespół gospodarzy wykonywał rzut karny , który został wykorzystany. Sędzia przedłużył I połowę o 2 minuty. W tym czasie przepięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się zawodnik gospodarzy. Tak więc do przerwy wynik brzmiał 4-0 dla Lidera Swarzędz.
W II połowie Clescevia przez długi okres czasu dobrze sobie radziła z gospodarzami grającymi w przewadze jednego zawodnika. Niestety, zawodnicy Clescevii tracili szybko siły. W 75 minucie nieudana pułapka Clescevii na spalony zakończyła się zdobyciem bramki przez Lidera Swarzędz. Na domiar złego kontuzji doznał Mateusz Kniat i przez pewien okres czasu Clescevia grała w osłabieniu 2 zawodników mniej. W tym czasie gospodarze zdobyli jeszcze 2 bramki w 83 i 89 minucie rewanżując się tym samym z nawiązką za porażkę z jesieni 0-5. Porażka 0-7 boli, ale jeszcze bardziej martwi styl w jakim ta porażka się przytrafiła, bo oprócz bagażu 7 bramek zawodnicy Clescevii otrzymali jeszcze 4 żółte kartki i 1 czerwoną.